Mineły 3 tygodnie od uczestniczenia w rekolekcjach - kurs MaranaTha w Gdańsku-Oliwie, za który chciałabym podziękować bardzo serdecznie Ks. Andrzejowi Kowalczykowi i całej grupie modlitewno-ewangelizacyjnej. Dziękuje za poświęcenie swojego czasu drugiemu człowiekowi, serdeczność i ciepłą atmosferę.
Muszę z Wami się podzielić jak trafiłam na te rekolekcje. Od kilku lat wyjeżdżam na 3 dniowe rekolekcje Maryjne do Lichenia i tam zaczęłam rozumieć wiele spraw,odzyskiwałam radość pomimo wielu problemów które dotknęły moją rodzinę.
W ub.roku byłam z pielgrzymką w Medjugorie i spotkało mnie podobne uczucie, miałam wrażenie że tak pewnie wygląda raj. Po przyjeżdżie z Medjugorie zrodziło się pragnienie pójscia na Mszę św. w Sopocie.
W październiku uczestniczyłam po raz pierwszy w tej Mszy św. Tego co przeżyłam nie jestem w stanie opisać, ale było to tak ogromne uczucie spokoju i radośći że myślałam: chyba zwariowałaś. Na następne czekałam z wielką radością. W styczniu zdecydowałam że wezmę udział w rekolekcjach, pierwsze wrażenie: aula zimna, taka surowa ale wisi mały obraz Matki Bożej Licheńskiej, następnie dowieszono Matkę Bożą z Medjugorie i wtedy wiedziałam kto mnie tutaj posłał. Przeżyłam 3 piękne dni z modlitwą, śpiewem wśród rozmodlonych ludzi. Jeszcze raz Wszystkim bardzo serdecznie dziękuje.
Z Bogiem.