W Piśmie Świętym NT mowa jest o dziewiętnastu charyzmatach, ale uważa się, że nie są to wszystkie charyzmaty, jakie Duch Święty udziela wiernym. W niniejszym wykładzie wspominamy tylko te, które występują częściej i są stosunkowo łatwo rozpoznawalne.
Na samym wstępie chcemy zaznaczy, że nie wszystkie „dziwne” zjawiska, które występują w Odnowie w Duchu Świętym tak w Kościele katolickim jak i w innych wyznaniach chrześcijańskich są nadprzyrodzone, a jeśli są nadprzyrodzone, nie wszystkie musza pochodzić od Ducha Świętego. Prorokowanie, uzdrawianie, mówienie w językach, spoczynki podobne do omdleń mogą mieć trzy źródła: człowieka, Ducha Świętego albo ducha złego. Trzeba bardzo roztropnie rozważać każdy przypadek, z którym mamy do czynienia. Ale z drugiej strony, nie należy nastawiać się do zjawisk nadzwyczajnych z gruntu negatywnie, ponieważ miały one miejsce w gminach pierwotnych, o czym świadczy Pismo Święte.
1. MODLITWA W JĘZYKACH
Zstąpieniu Ducha Świętego na Apostołów w dzień Pięćdziesiątnicy towarzyszył dar modlitwy w językach, których Apostołowie nie znali. Dar ten otrzymywali także wierzący w Jezusa w pierwotnych gminach. Robił on duże wrażenie na świadkach takiej modlitwy, u niektórych budził lęk, ale na ogół był przedmiotem pragnień. Dar języków może występować w potrójnej formie:
1) jako mówienie w obcym języku,
2) jako wypowiedzenie jakiegoś Bożego przesłania w języku obcym lub nieistniejącym,
3) jako modlitwa w języku nieistniejącym. Jako modlitwa jest to dar, którego udziela Duch Święty w sytuacji, kiedy człowiek nie znajduje już słów dla wyrażenia swojego uwielbienia Boga.
O. Fio Mascarhenas SJ nazywa ją „modlitwą serca” (O.F.Mascarenhas, Krótki przewodnik po Odnowie w Duchu Świętym, Kraków 2001, str. 30), natomiast św. Paweł uważa ją za modlitwę „duchem”. Wydaje się, że do tej modlitwy odnoszą się słowa Apostoła w Rz 8,26: Podobnie także Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami.
Sam św. Paweł, chociaż posiadał dar języków i chciał, aby wszyscy umieli się modlić w językach, w pierwszym liście do Koryntian poucza, aby nie przeceniać tego daru. Oto co pisze: Będę się modlił duchem, ale będę się też modlił i umysłem. Bo jeśli błogosławisz w duchu, jakże na twoje błogosławienie odpowie „Amen” ktoś nie wtajemniczony, skoro nie rozumie tego, co ty mówisz? Ty wprawdzie pięknie dzięki czynisz, lecz drugi tym się nie buduje. Dziękuję Bogu, że mówię językami lepiej od was wszystkich. Lecz w Kościele wolę powiedzieć pięć słów według mego rozeznania, by pouczyć innych, niż dziesięć tysięcy wyrazów według daru języków (1 Kor 14,15-19).
Widzimy więc, że jego stosunek do takiej modlitwy jest pozytywny, ale z zastrzeżeniem: Będę się modlił duchem, ale będę się też modlił i umysłem (w. 15). Według św. Pawła dar języków jest znakiem bardziej dla pogan niż dla wierzących i jest zdania, żeby na spotkaniach wspólnoty raczej prorokowano.
2. CHARYZMAT PROROCTWA
Według św. Pawła Apostoła dar proroctwa jest bardzo cennym charyzmatem. W 1 Kor pisze on: Starajcie się posiąść miłość, troszczcie się o dary duchowe, szczególnie zaś o dar proroctwa! (1 Kor 14,1). Proroctwo kojarzy nam się przede wszystkim z przepowiadaniem przyszłości. Otóż nie chodzi w tym wypadku o taki dar, chociaż nie jest on niemożliwy. W pierwotnej gminie istnieli prorocy, którzy ostrzegali o pewnych niebezpieczeństwach, które miały zagrozić gminie lub poszczególnym osobom. Np. prorok Agabos przepowiedział Apostołowi Pawłowi aresztowanie w Jerozolimie. Zasadniczo jednak charyzmat proroctwa polega na przekazywaniu pochodzących od Ducha Świętego słów pociechy i zachęty do dobrego. Św. Paweł tak określa cel proroctwa: ku zbudowaniu ludzi, ku ich pokrzepieniu i pociesze (1 Kor 14,3). Prawdziwe proroctwo powinno być skierowane do konkretnego odbiorcy, a ten powinien zrozumieć, że jest ono właśnie dla niego. Prorok nie musi dokładnie określać danego odbiorcy, powinno ono być po prostu dla niego czytelne. Nigdy nie są to rozkazy. Proroctwa mogą być niekiedy wypowiadane w języku niezrozumiałym, czyli za pośrednictwem glosolalii. W takim przypadku Duch Święty daje tej samej osobie lub komuś innemu charyzmat tłumaczenia języka.
Niestety, mogą się zdarzać proroctwa fałszywe, albo nie w pełni pochodzące od Boga, kiedy np. osoba prorokująca dołącza do słów Bożych świadomie lub nieświadomie swoje własne przesłania. Dlatego proroctwa powinny być rozeznawane przez wspólnotę i jej pasterza (teologa). Fałszywe proroctwa nie były rzadkością w pierwotnych gminach, jeżeli św. Jan Apostoł uważa za konieczne ostrzec wiernych: Umiłowani, nie dowierzajcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków pojawiło się na świecie (1 J 4,1). Według o. Fio Mascarenhasa SJ, znawcy problemu, owocem prawdziwego proroctwa jest miłość, radość i pokój, natomiast fałszywe proroctwo przynosi smutek i rozbija jedność wspólnoty (por. o. F. Mascarenhas SJ, Krótki przewodnik po Odnowie w Duchu Świętym, Kraków 2001, str. 28).
Fałszywy prorok nie ma na celu dobra wspólnoty, lecz pragnie dla swojej korzyści manipulować wspólnotą. Można się pytać, dlaczego Bóg pozwala mówić nieprawdę w jego imieniu? Chyba o to chodzi, aby zdemaskować złą wolę proroka, albo doprowadzić pewne Boże plany do skutku. Np. proroctwa fałszywych proroków króla Samarii Achaba miały doprowadzić do jego śmierci. Według św. Pawła fałszywe znaki i cuda są narzędziem zguby dla tych, którzy nie kochają prawdy: Pojawienie się jego [czyli Antychrysta] towarzyszyć będzie działanie szatana, z całą mocą, wśród znaków i fałszywych cudów, [działanie] z wszelkim zwodzeniem ku nieprawości tych, którzy giną, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, aby dostąpić zbawienia (2 Tes 1,9-10). Należy zdawać sobie sprawę z tego, że zły duch wykorzystując próżność, emocjonalność, albo wpływ, jaki miał na danego człowieka poprzednio (np. przez okultyzm lub grzech) może go zwodzić fałszywymi widzeniami i natchnieniami lub pozorami dobra. Niezawodną metodą uniknięcia zwiedzeń przez ducha kłamstwa jest kierownictwo duchowe i poddawanie wszelkich natchnień, „przesłań”, proroctw spowiednikowi lub innemu kapłanowi – i oczywiście posłuszeństwo ich rozeznaniu. Osoby, które samodzielnie rozeznają otrzymane proroctwa i chętnie o nich opowiadają, muszą budzić podejrzenie, co do ich prawdziwości.
3. CHARYZMAT UZDRAWIANIA
Wiemy, że Jezus nie tylko sam uzdrawiał, ale również apostołom polecił uzdrawiać: Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy! (Mt 10,8). Uzdrawianie miało według Niego być znakiem duchowego odrodzenia przez chrzest św.. W Ewangelii Marka czytamy następujące słowa Jezusa: Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśli by co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie (Mk 16,17-18). Charyzmat uzdrawiania łączy się ściśle z wiarą we wszechmoc Boga i w słowo Jezusa, który zapewniał nas o mocy modlitwy: O cokolwiek byście prosili Ojca, da wam w imię moje (J 16,23b).
Osoba posiadająca ten charyzmat nie boi się modlić o uzdrowienie z najcięższej nawet choroby, wie że nie sama uzdrawia. Często jest tak, że charyzmatyk sam został uzdrowiony, albo był świadkiem uzdrowienia. Jeśli Bóg powołuje kogoś do takiej właśnie posługi we wspólnocie, wzbudza w nim wielkie współczucie dla chorych a jednocześnie pragnienie modlitwy w ich intencji. Charyzmat objawia się w działaniu. Kiedy modlitwa przynosi owoce – znaczy się, że Bóg obdarzył daną osobę charyzmatem.
Jak odróżnić charyzmatyka od bioenergoterapeuty? Charyzmatyk nie przypisuje sobie jakiejś mocy uzdrawiania, jedynie wierzy Bogu i modli się. Bioenergoterapeuta sądzi, że posiada moc uzdrawiania, oraz że choremu przekazuje bioenergię – której istnienia medycyna zresztą nie potwierdza. Według niektórych bioenergoterapeutów ich moc jest zupełnie naturalna, według innych, jest ona darem Bożym. Czy jest darem Bożym nie trudno rozsądzić biorąc pod uwagę sposób życia danego bioenergoterapeuty, jego stosunek do Boga, Bożego prawa i do Kościoła.
4. CHARYZMAT POZNANIA
W 1 Kor 12,8 św. Paweł pisze o darze „umiejętności poznawania”. Chodzi tutaj o odkrycie przed charyzmatykiem przez Ducha Świętego pewnej prawdy dotyczącej konkretnego człowieka dla jego duchowego uzdrowienia. Może to być prawda o stanie jego duszy, o popełnionych grzechach. Taką umiejętność posiadał np. św. Jan Maria Vianey i św. ojciec Pio. Może to być również prawda o przyczynach duchowego zniewolenia albo o stanie zdrowia fizycznego danego człowieka i Bożym planie jego uzdrowienia.
5. CHARYZMAT ROZPOZNAWANIA DUCHÓW
Szatan stara się zwieść człowieka także przy pomocy fałszywych znaków i proroctw, i w niektórych przypadkach jest bardzo trudno rozeznać, czy mamy do czynienia rzeczywiście z działaniem Ducha Świętego. Dlatego Bóg w pewnych sytuacjach udziela daru rozpoznania. O takim charyzmacie dowiadujemy się w 1 Kor 12,10, gdzie św. Paweł pisze, że Duch daje „innemu rozpoznawanie duchów”. Dar rozpoznania duchów można uważać jako gwaranta autentyczności innych darów Ducha Świętego.
6. NIEWŁAŚCIWE UŻYCIE CHARYZMATÓW
Charyzmaty mogą być używane niewłaściwie, mianowicie wówczas, kiedy charyzmatyk nie szuka chwały Boga ani dobra bliźniego, lecz kieruje się pychą i miłością własną, innymi słowy, kiedy ma na uwadze osobiste korzyści: wzbudzanie podziwu lub podporządkowanie sobie innych. Również charyzmatyka może dotknąć zniewolenie przez jakieś zło. Jak już powiedzieliśmy, charyzmaty nie są oznaką świętości. Wady charyzmatyka, brak pracy nad sobą, zlekceważenie potrzeby duchowego oczyszczenia, będzie starał się wykorzystać zły duch, aby doprowadzić do zniewolenia. Sam Jezus ostrzega przed taką sytuacją w Kazaniu na Górze: Wielu powie mi w owym dniu: „Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wiele cudów mocą Twego imienia?” Wtedy oświadczę im: „Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości” (Mt 7,22).
Skutkiem niewłaściwego użycia charyzmatów będzie wielkie spustoszenie duchowe przede wszystkim w życiu danego charyzmatyka, będzie on coraz bardziej popadał w zniewolenie przez złego ducha, łudząc się, że jest narzędziem Bożym. Jego działalność będzie też zgubna dla wspólnoty, ponieważ zły duch, pod którego wpływy się dostał, będzie starał się przy pomocy „znaków mocy” doprowadzić do podziału wspólnoty, do intryg, do nieposłuszeństwa pasterzowi.
Dalszym skutkiem takiej działalności mogą być też fałszywe charyzmaty.
7. FAŁSZYWE CHARYZMATY
Mamy na myśli znaki nadprzyrodzone przypominające charyzmaty, które nie pochodzą do Ducha Świętego, lecz złego ducha. O możliwości takich znaków mówi Jezus w mowie eschatologicznej: Wtedy jeśliby wam kto powiedział: „Oto tu jest Mesjasz” albo: „Tam”, nie wierzcie! Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i działać będą wielkie znaki i cuda, by w błąd wprowadzić, jeśli to możliwe, także wybranych (Mt 24,23-24). Przed działaniem fałszywych proroków ostrzega św. Paweł Apostoł Tesaloniczan: W sprawie przyjścia Pana naszego Jezusa Chrystusa i naszego zgromadzenia się wokół Niego, prosimy was, bracia, abyście się nie dali zbyt łatwo zachwiać w waszym rozumieniu ani zastraszyć bądź przez ducha, bądź przez mowę, bądź przez list, rzekomo od nas pochodzący, jakoby już nastawał dzień Pański (2 Tes 2,1-2). „Przez ducha” oznacza tutaj fałszywe proroctwo. Warto zwrócić uwagę na to, że zły duch nie tylko potrafi bluźnić i kłamać, ale też mówić prawdę. W Dziejach Apostolskich św. Łukasz pisze, że w Filippi opętana przez złego ducha wróżka biegała za Apostołem Pawłem i jego towarzyszami wołając: Ci ludzie są sługami Boga Najwyższego, oni wam głoszą drogę zbawienia (Dz 16,17).
Sam byłem świadkiem fałszywego daru modlitwy w językach. Pewna osoba podczas uwielbienia w czasie Mszy św. modliła się w językach stojąc niedaleko ołtarza, w pierwszej ławce. Dobrze ją słyszałem. W pewnym momencie zauważyłem, że modli się coraz szybciej, do tego stopnia, że nie mogła wypowiedzieć do końca zdań a nawet słów. Wreszcie zaczęła syczeć. Osoby, które obok niej stały, powiedziały mi później, że w miarę jej modlitwy ogarniał je coraz większy lęk. Miałem z nią porozmawiać na temat tej modlitwy, ale już więcej nie pojawiła się w naszym kościele. Osobę tą znałem z kursu ewangelizacyjnego, na którym upadła i były z nią spore kłopoty, ponieważ nie mogła dojść do siebie. Była to osoba bardzo rozmodlona.
Kilkakrotnie miałem też do czynienia z fałszywymi proroctwami. Dlaczego fałszywymi? Ponieważ potępiały cała wspólnotę i zawierały pewne sprzeczności.
8. KTO WERYFIKUJE CHARYZMATY?
Nie osoba, która uważa, że ma charyzmat, lecz wspólnota, której charyzmat ma służyć, a ostatecznie pasterze Kościoła.
Jak rozróżnić charyzmat prawdziwy od fałszywego? O charyzmacie świadczą owoce. Jeżeli chodzi o proroctwa, to przede wszystkim nie mogą one sprzeciwiać się Pismu Świętemu ani nauce Kościoła. Proroctwa z inspiracji Ducha Świętego nie będą skierowane przeciwko jakiejś konkretnej osobie, nie będą miały na celu poniżenie lub potępienie kogoś. Według św. Pawła charyzmaty powinny służyć zbudowaniu: Wszystko niech służy zbudowaniu (1 Kor 14,26). Będzie podejrzane proroctwo potępiające wspólnotę jako całość, albo takie, które może doprowadzić do zamieszania i podziałów we wspólnocie. Św. Paweł poucza: Bóg bowiem nie jest Bogiem zamieszania, lecz pokoju (1 Kor 14,33). Będzie też budziło podejrzenie proroctwo niejasne, nie wiadomo, do kogo skierowane, na które nikt we wspólnocie nie reaguje. Charyzmat poznania nie jest prawdziwy, jeśli się nie sprawdza. Charyzmat uzdrawiania nie jest prawdziwy, jeżeli w wyniku modlitwy danej osoby nie ma uzdrowień. Duże znaczenie ma też, kim jest osoba, która uważa się za charyzmatyka, czy jest religijna, czy nie jest zniewolona przez jakieś zło, czy jest psychicznie zrównoważona, czy nie miała wcześniej kontaktu z okultyzmem.
9. CZY CHARYZMATY NADZWYCZAJNE SĄ POTRZEBNE?
Jezus nie tylko nauczał, ale czynił cuda, dziełami pełnymi mocy udowadniał, że jest Synem Bożym. Moc czynienia cudów dał apostołom: Wtedy przywołał do siebie dwunastu swoich uczniów i udzielił im władzy nad duchami nieczystymi, aby je wypędzali i leczyli wszystkie choroby i wszelkie słabości (Mk 10,1). W Mt 10,7-8 nakaz głoszenia dobrej nowiny łączy się z nakazem uzdrawiania: Idźcie i głoście: „Bliskie już jest królestwo niebieskie”. Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy!
Charyzmaty były potrzebne nawróconym na chrześcijaństwo. Kiedy Paweł Apostoł znalazł chrześcijan w Efezie, zapytał ich, czy otrzymali Ducha Świętego. Ponieważ nie słyszeli o Duchu Świętym, nałożył na nich ręce - i wówczas zstąpił na nich Duch, mówili językami i prorokowali (por. Dz 19,2-6).
Z 1 Kor 14,26-31 wynika, że zebrania pierwszych chrześcijan obfitowały w znaki Ducha Świętego. Może jednak charyzmaty miały towarzyszyć Kościołowi tylko w okresie działania Apostołów, kiedy Kościół wchodził w historię świata, a zatem potrzebował szczególnych znaków na udowodnienie swojego Boskiego pochodzenia? Tak wielu sądzi. Charyzmaty konieczne są także dla dzisiejszego Kościoła, ponieważ dzisiaj, jak w czasach apostolskich, walczymy z potężnymi złymi duchami, dla których mądrość i moc ludzka nie są straszne a jedynie oręż Boży. Św. Paweł pisze: Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich. Dlatego też weźcie na siebie pełną zbroję Bożą (Ef 6,12). Chrystus nie łączy charyzmatów tylko z działalnością apostołów. Według Ewangelii Marka przed wniebowstąpieniem Jezus nakazuje głosić Ewangelię i zapewnia: Tym zaś którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą i ci odzyskają zdrowie (Mk 16,17-18). Chrystus wyraźnie łączy głoszenie Ewangelii ze znakami mocy Bożej w każdym czasie.
Współczesny teolog włoski Serafino Falvo pisze: „Dzieło rozpoczęte słowem i mocą cudów nie może być prowadzone dalej innym sposobem i innymi środkami. Chrystus jest wciąż ten sam: wczoraj, dziś i w ciągu wieków. To, co czynił Chrystus historyczny, nie może różnić się od tego, czego dokonuje Chrystus Mistyczny” [S. Falvo, Przebudzenie charyzmatów, Łódź 1995, s.39].
10. DLACZEGO TYLKO NIEWIELU CHRZEŚCIJAN POSIADA CHARYZMATY NADZWYCZAJNE?
Ponieważ nie wszyscy o nich wiedzą. Ponieważ nie wszyscy chcą je posiadać. Mają swój plan na życie, nie chcą w nim nic zmieniać. Boją się, że charyzmaty zburzą im spokój. Wielu uważa, że charyzmaty nie są dla nich, są dla świętych. Inni uważają, że do zbawienia wystarczy miłość - ona jest najważniejsza. Trzeba jednak wiedzieć, że Św. Paweł zachęca do posiadania zarówno miłości jak i charyzmatów: Starajcie się posiąść miłość, troszczcie się o dary duchowe, szczególnie zaś o dar proroctwa! (1 Kor 14,1).
Dla ujawnienia się charyzmatu potrzebna jest współpraca człowieka. (1) Należy się modlić o dar: Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą (Łk 11,13). (2) Być gotowym na przyjęcie takich darów, jakich Duch Święty chce nam udzielić. (3) Zachować pewien dystans - charyzmaty nie powiększają naszej świętości. (4) Należy usunąć przeszkody, tzn. ewentualne wysokie mniemanie o sobie, egocentryzm, szukanie własnej chwały. Powinniśmy nie znać niczego więcej jak Jezusa (por. 1 Kor 2,2-5). (5) Należy głosić Ewangelię.
Należy jeszcze raz podkreślić, że nie są one oznaką doskonałości moralnej osoby, która je posiada. Nie należy sądzić, że charyzmatyk jest człowiekiem bez skazy, nigdy się nie myli itp. Charyzmat jest dany dla dobra wspólnoty. Duch Święty nie daje go w nagrodę. Nie można też na niego zasłużyć, nie jest czymś wyuczonym, zdobytym na drodze ćwiczeń. Jest on darem udzielanym według Bożego planu. Św. Paweł pisze: Wszystko zaś sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając każdemu tak, jak chce (1 Kor 12,11).
Nie można jednak się spodziewać, że charyzmat otrzyma osoba, która w życiu nie kieruje się miłością Boga, wiarą i chrześcijańską moralnością. Przypomnijmy sobie słowa Jezusa: Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. 16 Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze – 17 Ducha Prawdy…(J 14,15-17). Dar Ducha Świętego Jezus łączy tutaj z miłością i zachowaniem przykazań. Charyzmat nie jest czymś stałym. Wydaje się, że próżność, pycha i inne wady mogą osłabić charyzmat – jeżeli już ktoś go posiada – aż do całkowitej jego utraty (przykład Samsona).