KWIECIEŃ 2012

Zasłona w świątyni się rozdarła

Jakby strzelił w nią piorun
Upadli kapłani z przerażenia
Dokładnie w tej chwili
Kiedy On umarł
To coś znaczy
Może teraz będziesz mógł spotkać Boga wszędzie


Słońce zakryło się chmurą

Nieprzeniknioną
Ciemność
Jakby skończył się dzień
„Wykonało się”
Coraz więcej Krwi
Pękają skały jak w dzień stworzenia
Co będzie ze światem
Gdy już Go nie ma?
Jeszcze są w mieście chromi i ślepi
Nie zdążyli uwierzyć
A wy, czterej, zostawcie nosze
Nie powtórzy się cud
Nawet gdy słońce zaświeci
Krzyż i grób
Kamień zamknął wszystkie nauki o życiu
Maryjo, powiedz słowo!
Przebaczył wam
I właśnie otwiera raj

Kyrie elejson

Greckie słowa z głębin historii
Ale nie obce
Bo z bicia serc
Z doświadczenia nicości
Wysyłamy przed tron
Zasłonięty słoneczną drogą
I morzem, które jest ponad sklepieniem
Niech się przebiją przez tłum
Niedojrzałych myśli
Tyś mnie postawił na brzegu
Prawdy Odwiecznej
Już nie muszę szukać
Ale iść
Ciągle mam słabe nogi
Kyrie elejson
Chwytasz mnie jak Daniela
Co jakiś czas
Nie wiem jak – i przenosisz
Gdy świat zasłania cel
Gdy słyszę muzykę nie tą
Z którą posyłasz Aniołów
Kyrie elejson
Z tronu na wysokościach
Patrzysz na nas – swój lud
Gdzie idziecie?
Gdzie idziesz?
I znowuż miłość bierze górę
W ranach burzy się Krew
Kyrie elejson


Chcecie uwolnić Barabasza?

A zatem wróci przemoc
Na drodze do Jerycha będzie przechadzał się lęk
Jezus chce dać nam pokój
Ale swój
My jesteśmy z tego świata
Pokój z nieba jest jak wojna
Wypuścić Barabasza
„Teraz dokonuje się sąd nad tym światem” (J 12,31)
W każdym „teraz”
Aż do końca dni

ks. dr hab. Andrzej Kowalczyk

Używamy plików cookies Ta witryna korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności i plików Cookies .
Korzystanie z niniejszej witryny internetowej bez zmiany ustawień jest równoznaczne ze zgodą użytkownika na stosowanie plików Cookies. Zrozumiałem i akceptuję.
90 0.079385995864868