LUTY 2014

Kiedy patrzę na Ciebie

A Ty patrzysz na mnie
To żal cicho płacze
To radość się uśmiecha
Nie wiem, czy mówię poprawnie
Ale powiem, co czuję
Tyś mnie stworzył takiego
I nie chcę być inny

Patrzę na was, Trzej Królowie

Pomalowane figurki
W najwyższym stopniu poważni
W ręku – przywiezione dary
Jesteście pewni, że cenne?
Na targu w niebie
Skąd to Dziecię pochodzi
Nie płaci się złotem
Zaraz spojrzy Wam w oczy

Wyniesiono choinkę jeszcze urodziwą

 

Zieloną. Dobrze się trzymała
Nie zastałem jej przy ołtarzu
I figurek ze stajenki betlejemskiej
Razem z gwiazdą
Znowuż dzieciństwo schowało się
Za tomy wspomnień
Nie zatrzymuj się!
Jezus naucza już w Galilei
Już wybrał czterech uczniów
Porzucili sieci
Idź, bo się spóźnisz!

Pada śnieg

Białe gwiazdki posklejane
Z jeszcze mniejszych gwiazdek
Dobra robota Aniołów
Siedzących nad pochmurnym niebem
Pada śnieg na moje zmartwienie
Bo diabeł wrócił do pewnej duszy
Widać w oczach ciemny ogień
Słyszę słowa bez sensu
Panie, tyle walk! Już ogłosiłem Twoje zwycięstwo
Pada śnieg na rozczarowanie
Na pytania, które już przyszły
Śniegu coraz więcej

Nie czuję upływu czasu

 

Poranek podobny do poranka
Wieczór do wieczora
Aniołowie i święci
Tak samo obecni
I tak samo ukryci
Ile już razy zmieniano wnętrze kaplicy
Ale ta sama w niej cisza
A na zewnątrz?
„Nic nowego pod słońcem”
Wczoraj zimny wiatr
Przyniósł zapowiedź zmian
Jakby nowej epoki
Ale przecież był sprzed dwudziestu lat
Wszystko już się spełniło

ks. dr hab. Andrzej Kowalczyk

Używamy plików cookies Ta witryna korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności i plików Cookies .
Korzystanie z niniejszej witryny internetowej bez zmiany ustawień jest równoznaczne ze zgodą użytkownika na stosowanie plików Cookies. Zrozumiałem i akceptuję.
90 0.076368093490601