PAŹDZIERNIK 2011

Zapiekanki, oscypki, kiełbasa z grilla

Piwo. Jeszcze są miejsca
Niebieski dym
Mocny zapach
A te baranie skóry z wełną jak śnieg
Kup
Kapcie, pocztówki
Drewniane słonie
I znów zapach kiełbasy z grilla
Lody
Mały, znudzony konik
Dla was, dzieci
Baranie skóry, sztuczne włosy
W pomarańczowym kolorze
Piłeczki na gumie
Człowiek wymija grzecznie człowieka
W takim tłumie – niełatwo
Do panoramy wysokich gór
O wyznaczonym czasie
Dołącza dzwon
Z wieży w dolinie
Dźwięk się unosi coraz wyżej
Coraz wyżej
Aniele stróżu, nie słyszą!
Drewniane słonie
Zapach kiełbasy z grilla
Człowieku!
To jest ciągle Ziemia

W środku modlitwy dopadł mnie wiatr

Bo było otwarte małe okno po prawej stronie
Więc zaraz korowód myśli
Kiedyś wicher został posłany na zewnątrz jako znak
A wewnątrz ogień
Potem dołączyły słowa
Obietnice i wypełnienie złożyły się w całość
Królestwo niebieskie
Spadło jak deszcz
Nareszcie rozumiemy
Nareszcie? Tak
Błogosławieni osiem razy
Którzy uwierzyli
Których nie zabiło zgorszenie
Że krzyż
Bierzcie radość! Mamy jej tyle

Stary człowiek pochylił się nad laską

Niepewny, gdzie postawić nogę
Wyszedł spośród kwiatów
Swojego małego ogrodu
Na głowie - biała czapka
Zagraża ci jesienne słońce?
- Wszystko mi zagraża
A najbardziej wspomnienia
To niedobrze
Wspomnienia cudów Pana
Rozweselają duszę
Nie widziałeś cudów?

Ciekawe

W miarę jak przybywa lat
Ale od pewnego momentu
Coraz bliższa staje się przeszłość
Dzieciństwo
Z młodymi rodzicami w tle
Wraca już dawno nie widziane
Czy to gdzieś jest
I wychodzi nam na spotkanie?
Miasteczko jak z przeczytanej powieści
Zapach smoły, którą pokrywano dach
Nie wietrzeje
Pompa na małym placu
Miała podwójnie wygiętą rękojeść
Zakończoną żelazną kulą
W porównaniu ze studnią na podwórzu
Przed drewnianą chatą
Była postępem
A ta chata broniła się przed deszczem
Słomianą strzechą
W małych oknach stały pelargonie
I jeszcze pamiętam
Że progi w drzwiach były trudne do przejścia
Tak jak i ogród, który nie miał końca
Wówczas nie wiedziałem
Że wszystko gdzieś się kończy

ks. dr hab. Andrzej Kowalczyk

Używamy plików cookies Ta witryna korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności i plików Cookies .
Korzystanie z niniejszej witryny internetowej bez zmiany ustawień jest równoznaczne ze zgodą użytkownika na stosowanie plików Cookies. Zrozumiałem i akceptuję.
90 0.07398796081543