STYCZEŃ 2015

Cesarz w stolicy świata zarządził spis ludności

Aby – słuchajcie!
Pewien rzemieślnik
Za górami, za morzami
Musiał iść z Nazaretu do swego miasta
Czy nie było by prościej
Posłać Anioła, niech Mu się przyśni
I powie, co trzeba?
Wszystko jest proste

W żłobie na sianie leżało Dzieciątko

Żłób i siano i Dzieciątko były z kamienia
Bardzo małe
Ktoś zapalił przy Nim świecę
Wpatrywałem się w Nie
I myślałem: dlaczego z kamienia?
Dlaczego takie małe?
I czekałem kiedy poruszy rączką

Idę za Wami

 

Wiem kim jesteście
Wiem kim jest Dziecko na rękach Matki
Tak, Symeonie, to Światłość świata
Nie zatrzymuj
Oddaj Dzieciątko, ale nie Annie
Ona ma już osiemdziesiąt dwa lata
Maryjo! Idź do pałacu
Niech Je zobaczy dowódca straży
I arcykapłan i cała Rada
Ci starzy ludzie są tutaj niczym
Nie
On przychodzi do tych
Którzy czekali

Nie jest to zwykła noc

Nikt mi tego nie wmówi
Przecież radość mnie odwiedziła
W świątecznym nastroju
I anioł mnie odnalazł
Z pieśnią na wyjątkowe chwile
I rzekł: czekaj na gwiazdę
Wiem, że już jest w drodze

ks. dr hab. Andrzej Kowalczyk

Używamy plików cookies Ta witryna korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności i plików Cookies .
Korzystanie z niniejszej witryny internetowej bez zmiany ustawień jest równoznaczne ze zgodą użytkownika na stosowanie plików Cookies. Zrozumiałem i akceptuję.
90 0.09882116317749