Każdy istniejący w Kościele ruch religijny czy wspólnota ma swoje charakterystyczne cechy, które można by nazwać także specyficzną duchowością. Odnowa w Duchu Świętym różni się od innych ruchów i wspólnot tym, że uważa się za potrzebną dla każdej wspólnoty, dla każdego zakony i dla każdego pojedynczego wiernego. Według Soboru Watykańskiego II „Ecclesia est semper reformanda”, tzn. Kościół musi być ciągle reformowany. Odnowa w Duchu Świętym ma właśnie służyć temu dziełu. Ale, oczywiście, Odnowa ma jeszcze inne cechy specyficzne.
1. Modlitwa do Ducha Świętego
Cechą, która chyba najbardziej rzuca się w oczy, jest nabożeństwo do Ducha Świętego. Członkowie Odnowy bardzo podkreślają konieczność otwarcia się na działanie Ducha Świętego, a więc potrzebę modlitwy o Ducha Świętego i do Ducha Świętego. Jezus obiecał dać Ducha Świętego wszystkim swoim uczniom. Mówi o tym na ostatniej wieczerzy. Temat ten podejmuje na ostatniej wieczerzy pięciokrotnie:
- Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. 16 Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze – Ducha Prawdy… (J 14,15) - „na zawsze” – Jezus zapewnia, że Duch Święty nigdy Kościoła nie opuści.
- A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem. (J 14,26) - Duch Święty umożliwia Kościołowi właściwe zrozumienie nauki Jezusa. I każdemu z nas pomaga poznawać prawdy wiary.
- Gdy jednak przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył o Mnie. (J 15,26) - Dzięki Duchowi Świętemu Kościół staje się „Kościołem świadectwa”, a my stajemy się świadkami Jezusa.
- Jednakże mówię wam prawdę: Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was. On zaś, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie… (J 16, 7b)
- Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy… 14 On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi. (J 16,13) - Dzięki Duchowi Świętemu stajemy się zdolni uwielbiać Jezusa.
Św. Paweł rozróżnia w człowieku ciało, czyli zepsutą przez grzech pierworodny naturę ludzką oraz ducha, element wyższy, otwarty niejako na kontakt z Duchem Bożym. Grzechom, które nazywa uczynkami ciała przeciwstawia on owoce ducha oczywiście poddanego Duchowi Świętemu. Pisze on: Owocami zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie. Przeciw takim [cnotom] nie ma Prawa (Kol 5,22).
Wreszcie Duch Święty przychodzi do nas ze swymi darami i charyzmatami.
W jaki sposób Jezus każdemu z nas udziela Ducha Świętego? Przez sakramenty. Chrzest czyni nas dziećmi Boga między innymi przez udzielenie nam Ducha Świętego. Św. Paweł pisze: Albowiem wszyscy, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi (Rz 8,14). Bierzmowanie jest sakramentem, w którym w szczególny sposób otrzymujemy Ducha Świętego. Jeżeli Jezus obiecał nam Ducha Świętego i już w sakramentach Go otrzymaliśmy, czy jest potrzeba modlić się o Ducha Świętego? Otóż sam Jezus Chrystus zachęca nas do modlitwy o Ducha Świętego. W Łk 11,9 czytamy: I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane… i dalej: Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą.
Do napełniania się Duchem Świętym poprzez modlitwę zachęca nas św. Paweł: A wy nie upijajcie się winem, bo to jest przyczyną rozwiązłości, ale napełniajcie się Duchem, przemawiając do siebie wzajemnie w psalmach i hymnach, i pieśniach pełnych ducha, śpiewając i wysławiając Pana w waszych sercach (Ef 5,18-19). Duchem Świętym można i należy napełniać się nieustannie przez sakramenty i modlitwę.
2. Chrzest w Duchu Świętym
Szczególną formą napełniania się Duchem Świętym jest „chrzest w Duchu Świętym”. Nauczanie o chrzcie w Duchu Świętym jest dla Odnowy charakterystyczne. Chrzest w Duchu Świętym jest pojęciem biblijnym, występuje ono w NT osiem razy zawsze jednak w formie czasownikowej. Termin „chrzest w Duchu Świętym” nie występuje w NT. We wszystkich czterech Ewangeliach czytamy, że Jan Chrzciciel zapowiadał przyjście po nim Tego, który będzie chrzcił w Duchu, np. w Mt 3,11: Ja was chrzczę wodą dla nawrócenia; lecz Ten, który idzie za mną, mocniejszy jest ode mnie; ja nie jestem godzien nosić Mu sandałów. On was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem. Zapowiedziane zesłanie Ducha Świętego Jezus w Dz 1,5 nazywa chrztem w Duchu Świętym: Jan chrzcił wodą, ale wy wkrótce zostaniecie ochrzczeni Duchem Świętym (Dz 1,5).
Słowo baptidzo oznacza myć, obmywać w sensie rytualnym, zanurzać. Słowa tego używa Jan Chrzciciel na oznaczenie symbolicznego, rytualnego oczyszczenia, jakiego sam udzielał w Jordanie tym, którzy wyrzekali się swoich grzechów i nawracali do Boga. W kontekście chrztu Janowego chrzest Jezusowy Duchem Świętym należy więc przede wszystkim rozumieć jako oczyszczenie. Ale w świetle nauki Jezusa łączy się ono także z oświeceniem umysłu oraz z udzieleniem mocy dla świadczenia o Jezusie. Innymi słowy pozwala on odczuć bliskość Boga i Jego miłości, otwiera na Słowo Boże, pogłębia życie modlitwy i pomaga iść drogą wskazaną przez Ewangelię.
Z opisu zesłania Ducha Świętego w dzień Pięćdziesiątnicy (Dz 2,1-16) wynika, że łączyło się ono z pewnymi znakami: słychać było szum, ukazały się ogniste języki, apostołowie zaczęli przemawiać obcymi językami. Kiedy apostołowie (wraz ze wspólnotą) zostali ponownie napełnieni Duchem Świętym po powrocie Piotra i Jana z przesłuchania przed Sanhedrynem, zdarzyło się coś dziwnego: miejsce, w którym przebywali zatrzęsło się (por. Dz 4,31). W opowiadaniu o przyjęciu wiary przez setnika Korneliusza i jego dom w Dz 10,44-11,18 czytamy, że kiedy Piotr przepowiadał o Jezusie jako Zbawicielu słuchacze – poganie zaczęli głośno modlić się w językach zupełnie tak jak apostołowie po zesłaniu Ducha Świętego. O podobnym zjawisku czytamy w Dz 19,1-7, w opowiadaniu o chrzcie z wody i nałożeniu rąk grupie wiernym w Efezie przez Pawła. Nie zawsze jednak przyjęcie wiary i chrzest z wody lub bierzmowanie łączy się w NT ze znakami. Nie czytamy np., że ochrzczony przez diakona Filipa Etiopczyk mówił językami.
Widzimy więc, że chrzest w Duchu to inaczej zesłanie Ducha Świętego, z którym niekiedy łączą się nadzwyczajne zjawiska. Następnie widzimy, że chrzest w Duchu nie jest wydarzeniem jednorazowym.
3. Spoczynek w Duchu Świętym
Nie występuje on wyłącznie w Odnowie. Zdarza się na spotkaniach modlitewnych, na których praktykuje się modlitwę z nałożeniem rąk. Polega on na tym, że ktoś podczas modlitwy z nałożeniem rąk, albo nawet biorąc udział w modlitwie o wylanie Ducha Świętego, słabnie i upada. Niekiedy upadek może nastąpić w jednej chwili jakby w wyniku podcięcia nóg. Nie jest to zemdlenie. W czasie upadku nie czuje się bólu, upadek nie powoduje jakichś stłuczeń lub znaków na ciele. W czasie spoczynku zwykle doświadcza się bliskości Boga, miłości, spokoju i radości. Dlatego może on przynieść umocnienie w wierze i w życiu Ewangelią. Spoczynek w Duchu Świętym, ponieważ łączy się z upadkiem, przypomina wydarzenie, jakie przeżył św. Paweł na drodze do Damaszku. Jak wiemy, w czasie widzenia Jezusa spadł on z konia. Od spoczynku w Duchu Świętym należy odróżnić upadek, który nieraz w czasie modlitwy z nałożeniem rąk towarzyszy walce duchowej.
4. Modlitwa spontaniczna, równoczesna i uwielbienie
W Dz 4,23nn czytamy, że kiedy Piotr i Jan powrócili szczęśliwie z przesłuchania przed Sanhedrynem do wspólnoty wszyscy „jednomyślnie podnieśli głos do Boga i mówili...” Była to spontanicznie wyrażona do Boga prośba o odwagę głoszenia Ewangelii.
Z tego tekstu wynika, że w gminie pierwotnej modlono się w sposób spontaniczny, głośno. Modlitwy ułożone i powtarzane, czyli liturgiczne, powstały później - niewątpliwie również pod wpływem Ducha Świętego. W miarę rozwoju liturgii spontaniczność w modlitwie wspólnotowej malała. Odnowa w Duchu Świętym jest również odnową modlitwy spontanicznej.
Przypomnę jeszcze słowa św. Łukasza: „jednomyślnie podnieśli głos do Boga”. A zatem była to nie tylko modlitwa spontaniczna, ale też równoczesna.
Modlitwa równoczesna jest jedną z cech charakterystycznych odnowy w Duchu Świętym. Umożliwia ona wszystkim zgromadzonym aktywny udział w modlitwie wspólnotowej. Jest modlitwą – świadectwem, która buduje innych. Dlatego bardziej niż modlitwa osobista cicha otwiera ona na charyzmaty Ducha Świętego. Zwróćmy uwagę, że na wspólną, spontaniczną modlitwę odpowiedział Bóg wylaniem Ducha Świętego. Łukasz pisze, że Po tej modlitwie zadrżało miejsce, na którym byli zebrani, wszyscy zostali napełnienie Duchem Świętym i głosili odważnie Słowo Boże (Dz 4,31).
Krótkie sumarium o życiu pierwotnej gminy w Dz 4,42-47 kończy się drugą wzmianką o modlitwie: Wielbili Boga, a cały lud odnosił się do nich życzliwie. Następną cechą charakterystyczną modlitwy pierwotnej gminy było uwielbianie Boga.
Modlitwa uwielbienia jest mocno zakorzeniona w tradycji ST. Większość psalmów to modlitwa uwielbienia. Od uwielbiania Boga rozpoczyna modlitwę Maryja (Wielbi dusza moja Pana – Łk 1,46) i Zachariasz (Niech będzie uwielbiony Pan, Bóg Izraela – Łk 1,68). Duch Święty napełnia Jezusa radością i pobudza do wielbienia Ojca; por. Łk 10,21: W tej właśnie chwili Jezus rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: „Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi…”
Apokalipsa ukazuje nam modlitwę uwielbienia jako modlitwę zbawionych.
Potem ujrzałem:
a oto wielki tłum,
którego nie mógł nikt policzyć,
z każdego narodu i wszystkich pokoleń, ludów i języków,
stojący przed tronem i przed Barankiem.
Odziani są w białe szaty,
A w ręku ich palmy.
I głosem donośnym tak wołają:
"Zbawienie u Boga naszego, Zasiadającego na tronie
i u Baranka".
A wszyscy aniołowie stanęli wokół tronu
i starców, i czworga Zwierząt,
i na oblicza swe padli przed tronem,
i pokłon oddali Bogu, mówiąc:
"Amen.
Błogosławieństwo i chwała, i mądrość, i dziękczynienie,
i cześć, i moc, i potęga Bogu naszemu
na wieki wieków! Amen" (Ap 7,9-12).
(Por także Ap 19,1-8).
Od modlitwy uwielbienia powinniśmy rozpoczynać każde spotkanie w małej grupie. Pozwala ona oderwać się od naszych codziennych kłopotów, od tego wszystkiego, co nas zajmuje czy zniewala. Modlitwa uwielbienia otwiera nas na miłość Boga. Umacnia ufność i radość, łączy z Bogiem, wyzwala moc. Modlitwa uwielbienia pomaga uświadomić sobie, że nasze spotkanie jest dla Boga. On jest naszym celem. On jest Tym, który na prawdę nas wezwał i zgromadził, i chce nas pouczyć i wzmocnić. Modlitwa uwielbienia pomaga nam zrozumieć, że Jezus nasz Pan przychodzi do nas, jest z nami. Świadomość obecności Boga z nami jest czymś istotnym dla nas, dla naszego życia. Modlitwa uwielbienia jest wspaniałym wyznaniem wiary w miłość i wszechmoc Boga. Dlaczego wielu ludziom trudno jest uwielbiać Boga? Ponieważ mają słabą wiarę. Są przekonani, że otacza ich tylko zło. Nie pozwalają im wielbić Boga: smutek, lęk, zgorzknienie, niezadowolenie z życia. Uwielbianie Boga jest przełamaniem niewiary. Aby spontanicznie i głośno uwielbiać Boga, trzeba stać się „jak dziecko”. Wielu ma w tym wypadku przeszkody. Ale Jezus mówi: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego (Mt 18,3). Modlitwa uwielbienia jest prostą modlitwą. Nie trzeba szukać słów. Powinna wyrażać to, co czujemy, to co myślimy.
5. Charyzmaty
Charyzmaty tak bardzo charakterystyczne dla życia pierwotnych gmin nigdy nie zaginęły w Kościele, przede wszystkim widzimy je w działalności świętych. Jednak w Odnowie w Duchu Świętym pojawiły się z nową siłą i stały się dla niej charakterystyczne. Termin charyzmat występuje w NT 17 razy. Najbardziej obszerne teksty na temat charyzmatów to: Rz 12 i 1 Kor 12. Św. Paweł wymienia charyzmaty w czterech miejscach: Rz 12,6-8; 1 Kor 12,8-10; 1 Kor 12,28-30; Ef 4,11.
Rzeczownik charyzmat pochodzi od greckiego czasownika charidzomai – uczynić komuś coś przyjemnego, radośnie dawać, ofiarować. A zatem charyzmat oznacza podarunek, wspaniałomyślny dar. W listach św. Pawła termin charyzmat ma podwójne znaczenie: 1) dar, jaki otrzymują wszyscy wierni na mocy chrztu (zbawienie), oraz 2) dar specjalny udzielony pojedynczemu wiernemu.
Jeśli chodzi o specjalny charyzmat, to w NT wymienia się ich 19. Niektóre charyzmaty wymienione są dwukrotnie. W 1 Kor 12,8 Paweł wymienia 9 charyzmatów: (1) mowa mądrości; (2) mowa umiejętności; (3) wiara w znaczeniu wielkiej ufności w moc Bożą; (4) łaska uzdrawiania; (5) dar czynienia cudów; (6) proroctwo; (7) rozeznawanie duchów; (8) rozmaitość języków; (9) umiejętność ich tłumaczenia. Sądzi się, że lista darów nie jest zamknięta.
W 1 Kor 12,28 Paweł porządkuje charyzmaty w następujący sposób: I tak ustanowił Bóg w Kościele najprzód apostołów, po wtóre proroków, po trzecie nauczycieli, a następnie tych, co mają dar czynienia cudów, wspierania pomocą, rządzenia oraz przemawiania rozmaitymi językami. Zwróćmy uwagę, że apostoł zalicza do charyzmatów: nauczanie, posługiwanie ubogim oraz urzędy w Kościele.
W trzecim katalogu charyzmatów – w Rz 12,6-8 – apostoł nie wymienia – poza proroctwem – żadnych charyzmatów spektakularnych a jedynie same urzędy: Mamy zaś według udzielonej nam łaski różne charyzmaty: bądź charyzmat proroctwa – do stosowania zgodnie z wiarą; bądź to urząd diakona – dla wykonywania czynności diakońskich; bądź urząd nauczyciela – dla wykonywania czynności nauczycielskich; bądź charyzmat upominania – dla karcenia. Kto zajmuje się rozdawaniem, niech to czyni ze szczodrobliwością; kto jest przełożonym, niech działa z gorliwością; kto pełni uczynki miłosierdzia, niech to czyni ochoczo.
6. Charyzmaty a urząd w Kościele
Z listu 1 Tym 4,14: „Nie zaniedbuj w sobie charyzmatu, który został ci dany za sprawą proroctwa i przez nałożenie rąk kolegium prezbiterów” wynika, że porządek hierarchiczny też podlega działaniu charyzmatów. Dla Pawła charyzmaty należą do struktury Kościoła. Bez charyzmatów Kościół przestałby być żywym Ciałem Chrystusa. Charyzmaty nie są dane dla dobra jednostki, lecz dla budowania Ciała Chrystusowego. Innymi słowy: są dane wiernym, w tym celu, aby mogli podejmować różne zadania i pełnić różne funkcje w Kościele. Charyzmatów nie należy przeciwstawiać urzędom, gdyż i one zostały ustanowione po to, by służyły Kościołowi. Cały Kościół jest charyzmatyczny. Nie należy dzielić wiernych na charyzmatyków i niecharyzmatyków. Duch udziela charyzmatów „każdemu tak, jak chce” (1 Kor 12,11).
7. Różnica między charyzmatem a darem Ducha Świętego
Charyzmat specjalny jest darem i niekiedy jest tłumaczony jako „dar”, np. w Biblii Tysiąclecia, w 1 Kor 7,7 „Każdy ma własny dar od Boga” zamiast „charyzmat”. Należy też podkreślić, że charyzmaty nie są tym samym co dary Ducha Świętego, o których mowa jest w Księdze Izajasza 11,1-2:
„I wyrośnie różdżka z pnia Jessego,
Wypuści się odrośl z jego korzeni.
I spocznie na niej Duch Pański,
duch mądrości i rozumu,
duch rady i męstwa,
duch wiedzy i bojaźni Pańskiej”
Dary mają inne cechy i inne cele niż charyzmaty. O ile dary służą chrześcijaninowi do rozwoju osobistego życia duchowego, o tyle charyzmaty służą do powiększania i umacniania Ciała Chrystusowego, którym jest Kościół. Wynika to ze słów św. Pawła odnośnie charyzmatów: Wszystkim zaś objawia się Duch dla wspólnego dobra (1 Kor 12,7). Charyzmaty jako takie nie są oznaką świętości.
8. Posługa uwalniania
Jedną z cech Odnowy jest modlitwa o uwolnienie od zniewoleń demonicznych. Modlitwa o uzdrowienie praktykowana w Odnowie uświadomiła członków Odnowy, że źródłem niektórych chorób są właśnie takie zniewolenia. Mogą one być także źródłem wielkich trudności w życiu moralnym i religijnym. Zniewolenia duchowe są często skutkiem okultyzmu. Odnowa wyczuliła wiernych na problem okultyzmu. Modlitwa o uwolnienie ma swoje biblijne podstawy w Mk 16,17-18: Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśli by co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie. Modlitwa o uwolnienie nie jest egzorcyzmem, który jest zastrzeżony biskupom oraz mianowanym przez nich egzorcystom. Jest ona prośbą skierowaną do Jezusa, aby przyszedł z pomocą osobie, która nie może sobie sama poradzić z atakami złego ducha. Trzeba dodać, że posługa uwalniania powinna być stosowana we wspólnocie – nigdy prywatnie – oraz za wiedzą kierującego wspólnotą kapłana. Zasadniczo nie powinny uczestniczyć w niej osoby, które w przeszłości same były zniewolone, miały kontakt z okultyzmem lub sektą. Są one bowiem wrażliwe na działanie złego ducha i taka posługa może spowodować silną walkę duchową, niepokoje i dręczenia.
Kapłan odpowiedzialny za posługę uwalniania duchowego musi bardzo roztropnie dobierać osoby ze wspólnoty do tej posługi. Powinny to być osoby przede wszystkim zrównoważone emocjonalnie, szczerze pobożne, czyli nie kierujące się motywami egoistycznymi, chęcią dominacji nad drugimi i próżnej chwały, powinny pozostawać w duchowej jedności z pasterzem – kapłanem. Osoba sama zniewolona przez ducha złego może zaszkodzić osobie, nad którą się modli.